Witam wszystkich którzy odwiedzają stronę. Mam na imię Maciej i hobbistycznie zajmuję się projektowaniem i składaniem kolumn głośnikowych, mieszkam w Łapach koło Białegostoku. Ukończyłem elektryczne technikum, ale akustykę kształciłem obok studiów planowania przestrzennego na uniwerku w Łodzi. Dzięki wspaniałej bibliotece w której spędziłem wiele pasjonujących godzin. Konstrukcjami skrzyń akustycznych interesowałem się od 1995 roku, a pierwszy system taki poważny powstał w 1996r, był to TOM120. Dalsze projekty oraz systemy opisałem w zakładce „Galeria” do której serdecznie zapraszam.
Cieszę się że właśnie oglądacie moją stronę bo to oznacza że ta działka was interesuje na prawdę. Nie należy ona do wykonanych bardzo profesjonalnie, ale mam nadzieję, że zawarte w niej informacje przybliżą wam choć odrobinę fakt słuchania muzyki, dobierania zestawów według swoich oczekiwań akustycznych. Nim zacznę dzielić się z wami moimi doświadczeniami i zdradzać podstawowe tajniki zwracania uwagi na dobór sprzętu to pozwolę sobie że przedstawię w jaki sposób doszedłem do tej wiedzy.
Wiele czasu upłynęło zanim urosła we mnie chęć słuchania muzyki na dobrym sprzęcie. Wiedziałem że muszą być to konkretne głośniki i pokaźne skrzynie. Wówczas chciałem osiągnąć ten fakt nawet nie zwracając uwagi na to, że do tego potrzebne jest również odpowiednie pomieszczenie. Pierwsze eksperymenty były z głośnikami samochodowymi i zbijaniem skrzynek przy pomocy gwoździ :). Oczywiście wszystko jakoś nie było tak jak zakładałem. Barwa nie ta bas nie ten. Wiele czasu upłynęło gdy zdobyłem odpowiednią wiedzę by samemu móc przystąpić do złożenia zestawu akustycznego. Muszę przyznać, że było to dla mnie coś naprawdę cudownego i wielkiego.
Pragnąłem stworzyć zestaw którego w sklepie nigdy się nie spotka. Zestaw który będzie jedyny na całym świecie. Materiałów szukałem przede wszystkim w czasopismach fachowych, w których rozprawiano na temat częstotliwości, fal akustycznych, rozchodzenia się ich w przestrzeni, odbijaniu się itd… Wiele godzin, dni, miesięcy upłynęło gdy uzyskałem na tyle wiedzy, by stawić czoła zadaniu, złożenia zestawu kolumn.
Do tej chwili miałem do czynienia z głośnikami i odtwarzaniem dźwięku z wieżyczki zakupionej w sklepie. Słuchałem na takim sprzęcie bardzo długo. Wiedziałem że najlepiej jest mieć zestaw kolumn, dobrych kolumn a nie „głośniczków”:)!
Złożyłem sporo zestawów które są prezentowane na tej stronie i takich których brak. Najcenniejsze jest dla mnie doświadczenie jakie zdobyłem przez te lata bawiąc się dźwiękiem. Co więcej gust muzyczny mam różnorodny od tylu lat nie przywiązałem się do żadnego nurtu trwale. Lubię więc zarejestrowane barwy, a nie kanon muzyczny. Takie podejście pozwoliło mi na wyrobienie znajomości charakteru i stylu muzycznego dla różnych odłamów muzycznych. Odsłuchy godzinami różnych kolumn przy zmianach nurtów muzycznych sprawiły, iż nabyłem umiejętności dobierania w projektach akustycznych takich głośników, które bardziej podkreślą specyfikę zapisu melodyjnego.
Kto by nie chciał słyszeć swoją ulubioną muzykę na zestawie kolumn które grają czytelnie, efektywnie, grzmiąc basem. Słyszałem wiele opinii na temat składanych kolumn przez hobbistów. Ja zaliczam się do takich osób, które właśnie parają się składaniem zestawów. Dostaję wiele listów, w których czytam opinie, że lepsze w 100% są zestawy proponowane przez firmy w sklepach.
Ja odpowiadam dobrze, ale pod warunkiem, że będą to zestawy zaprojektowane przez firmy, które nie tylko składają skrzynie, ale również produkują głośniki. Tu należy wymienić takie firmy jak B&W, Visaton, Jamo, Mission, Magnat, Tannoy czy nasz rodzimy Tonsil, oraz inne, które zajmują się produkcją tylko kolumn, bo wtedy całą uwagę kładą właśnie na stworzenie dobrego dźwięku. Należy dodać, że zestaw musi mieć też sporą cenę, bo wraz z nią idzie jakość.
Z pewnością mogę stwierdzić, że zestaw załóżmy za dwa tysiące złotych złożony przez hobbistę zagra lepiej niż każdy jeden w tej cenie zakupiony w sklepie. Dlaczego? Dlatego że kolumny w sklepach obłożone są dodatkowymi kosztami transportu, marży, pośrednictwa i innymi, a producenci żeby sprzedawać swój towar muszą obcinać maksymalnie koszty wyprodukowanego towaru by był w jak najniższej cenie by go kupowano. W tym momencie odbija się to na jakości dźwięku. I to jest żelazna sprawa, która będzie trwała bo takie są reguły rynku.
Osobiście odwiedziłem wiele sklepów z zestawami kolumn. Podobały mi się akustycznie zestawy, które kosztowały zaledwie 5-6 tyś zł. A to sporo. Ja taki dźwięk mam za 2000 zł !!! Czy to nie cieszy.
Podczas projektowania kolumn dobierania podzespołów były momenty że chciałem się poddać, ale skoro ludziom podoba się dźwięk z moich skrzynek to czemu mam ich nie składać.
Obecny etap tworzenia kolumn bardzo mnie cieszy, ponieważ z każdym nowym systemem wykorzystuję zdobytą po przez doświadczenie wiedzę i ją oczywiście stosuję. Duży nacisk musiałem położyć na wykończenie, jest to trudne ze względu na przyjęty sposób skręcania skrzyń i stosowania wkrętów, które należy oczywiście szpachlować, ale w późniejszym etapie wykończeniówki różnie bywa z tymi wkrętami, niektóre potrafią dać znać o sobie wychodząc jak by na zewnątrz. Udało mi się opracować na to sposób by takie zjawiska nie miały miejsca, ale zawsze może wystąpić taka ewentualność. Przy skrzyniach lakierowanych niestety nie wolno stosować papieru wodnego z oczywistych powodów bo mamy do czynienia z płytą wiórową albo sklejką, których nie można w żaden sposób dopuszczać do nawilgotnienia. To z kolei doprowadza do tego iż pozostawione ślady po papierze 220 lub 240 po prostu z czasem widać. Dobrym rozwiązaniem jest baraszek, który retuszuje owe niedogodności.
Dlaczego projektuję i skręcam skrzynie? Ponieważ żaden producent w cenie do 4000zł nie ma w swojej ofercie porzadnie zbudowanych skrzyń. Do projektowania systemu podchodzę troszkę jak by do budowania i projektowania konstrukcji skrzypiec STRADIVARIUSA !!!
Maciej P. – GMP Acoustics